Porady naszych specjalistów

Dbaj o wzrok

Nasze oczy obecnie mają dużo cięższe zadanie do wykonania. Zadbajmy o nie!
Pamiętajmy o naszych oczach – zapewnijmy im komfortowe warunki pracy!

KILKA ZASAD dla bezpieczeństwa i komfortu oczu:

  1. Podczas korzystania z telefonu czy komputera staramy się pamiętać o odpowiedniej odległości oczu od ekranu urządzenia:
    – w przypadku komputera powinno to być 70 cm – minimalna odległość wynosi od 40 do 50cm.
    Równie ważne jest ustawienie monitora, którego górny brzeg powinien być nieco niżej od poziomu naszych oczu,
    – w przypadku smartfona 40-45cm od oczu;
  2. Oczom nie służy ciągła praca w bliskich odległościach.
    Dlatego bardzo ważne jest robienie regularnych przerw w pracy przy komputerze (ale również
    w czytaniu i pisaniu). Stosujemy łatwą do zapamiętania zasadę 20/20/20 – czyli co 20 minut, przez 20 sekund patrzymy na przedmioty oddalone o minimum 20 stóp (6 metrów). Lub zaokrąglając, niech to będzie chociaż pół minuty przerwy od patrzenia na ekran, co pół godziny. W ramach przerwy na przykład wyglądamy przez okno i przyglądamy się wiosennemu otoczeniu, sprawdzamy czy magnolia pod blokiem już zakwitła;
  3. Nie zapominamy o częstym, świadomym mruganiu, ponieważ kiedy wpatrujemy się w ekran, mrugamy dużo rzadziej niż standardowo, warto też pilnować, żeby to były pełne mrugnięcia;
  4. Włączamy filtry światła niebieskiego w telefonach i komputerach; światło niebieskie wpływa na rytm dobowy, ale również na rozwój chorób, takich jak np. AMD, czyli zwyrodnienie plamki żółtej (centralnej części siatkówki, znajdującej się na dnie oka);
  5. Podczas czytania książek i pisania na papierze dbamy o odpowiednie oświetlenie, żeby nie wysilać oczu, które później odpowiedzą nam na to większym zmęczeniem;
  6. Nie korzystamy z urządzeń elektronicznych w całkowitej ciemności – jeżeli wieczorami używamy telefonu, oglądamy telewizję lub pracujemy na komputerze to robimy to przy włączonym bocznym świetle oraz zmniejszamy poziom jasności ekranu;
  7. Staramy się nie korzystać z urządzeń elektronicznych przynajmniej na godzinę przed snem. Światło niebieskie wpływa na rytm dobowy, ponieważ reguluje wydzielanie melatoniny, która odpowiada między innymi za dobry, głęboki sen. Korzystanie z telefonu lub oglądanie telewizji przed snem – a więc ekspozycja na światło niebieskie – utrudnia zasypianie i zaburza jakość snu. Przez to nie wypoczywamy efektywnie. Jeżeli masz problemy ze snem i rozbudzasz się w nocy – nie korzystaj z telefonu, by „zabić czas”, ponieważ w ten sposób dasz błędny sygnał swojemu organizmowi – JEST ŚRODEK DNIA, DZIAŁAMY! – i utrudnisz sobie zaśnięcie;
  8. Nawilżamy się od wewnątrz i od zewnątrz, czyli – pijemy wodę, min. 2l dziennie i w razie potrzeby stosujemy krople nawilżające do oczu bez konserwantów;
  9. Regularnie wietrzymy mieszkanie, w szczególności pomieszczenie, w którym pracujemy;
  10.  Myjemy ręce zawsze przed dotykaniem dłońmi twarzy, czy okolic oczu. W szczególności, gdy jesteśmy osobami noszącymi soczewki kontaktowe!
  11.  Jeżeli nosimy okulary, to szczególnie teraz pamiętajmy o ich regularnym myciu, ponieważ z jednej strony stanowią ochronę przed wirusem w postaci osłony górnej części twarzy, ale to właśnie na nich osadzają się zanieczyszczenia (sebum z nosa i policzków, kurz, a także patogeny). Na co dzień okulary myjemy minimum raz dziennie, natomiast teraz najlepiej myć je po każdym wyjściu z domu i spotkaniu z osobami z zewnątrz (kurier, listonosz, dostawca zakupów). Myjemy nie tylko szkła, ale całe okulary, łącznie z “nanośnikami” (inaczej nazywane noskami) i zausznikami. Robimy to ciepłą (nie gorącą!) wodą, z użyciem delikatnego płynu do naczyń. Umyte okulary osuszamy bez pocierania papierowym ręcznikiem, przykładając go do okularów, żeby wchłonął wilgoć. Następnie wycieramy do sucha ściereczką do okularów, wykonaną z mikrofibry. Żele antybakteryjne nie nadają się do mycia okularów, ze względu na obecny w nich alkohol, który może uszkodzić powłoki, którymi pokryte są szkła (np. antyrefleksyjna lub blokująca światło niebieskie) czy materiał, z którego wykonane są oprawki. Jeżeli chcemy używać jednorazowych chusteczek do czyszczenia okularów, należy zwrócić uwagę na to, czy w składzie na zawierają alkoholu, który również w tym przypadku przyniesie więcej szkód niż pożytku. Niestety większość łatwo dostępnych na rynku chusteczek jednorazowych go zawiera.

Wzrok przekazuje nam
ponad 80% informacji
o otaczającym nas świecie.

Najwięcej ze wszystkich zmysłów.

Pamiętajmy o tym,
dbajmy o nasze oczy.

Nadmierna ekspozycja na ekran komputera, tabletu lub telefonu może prowadzić do:

  • nieprzyjemnych dolegliwości takich jak: pieczenie i uczucie suchości oczu, bóle głowy, zamazywanie lub dwojenie obrazu, zwiększona wrażliwość na światło, nadmierne łzawienie, trudności w skupianiu wzroku, powolna akomodacja oka (zdolność dostosowania oka
    do oglądania przedmiotów znajdujących się w różnych odległościach);
  • większej podatności na tzw. Cyfrowe Zmęczenie Wzroku (syndrom widzenia komputerowego);
  • wad wzroku: zbyt częste i intensywne korzystanie z ekranów elektronicznych bez zachowania zasad higieny pracy wzrokowej stwarza ryzyko powstawania krótkowzroczności i zaburzeń widzenia obuocznego.

Jeżeli pojawią się jakiekolwiek pytania, zachęcam do kontaktu z terapeutkami widzenia Stowarzyszenia TĘCZA pod adresem email: terapiawidzeniakopinska@tecza.org

Dorota Strachel, terapeuta widzenia

Pionizacja - dlaczego taka ważna?

dr Małgorzata Brzozowska-Gilewska – lekarz – rehabilitacja medyczna

Stawianie dzieci w pionizatorze ma ogromne znaczenie dla dobrostanu organizmu. Dobrostanu zarówno fizycznego jak i psychicznego.

Zacznijmy od dobrostanu fizycznego… Korzyści dla zdrowia fizycznego to:

  1. Prawidłowa mineralizacja kości. Żeby kości były prawidłowo zmineralizowane muszą być do siebie dociskane. A taki prawidłowy docisk osiągamy, gdy dziecko jest pionizowane. Wszystkie dzieci, które samodzielnie nie chodzą są pozbawione tego prawidłowego docisku i narażone na zaburzenia mineralizacji kośćca, osteoporozę. A zaburzenia mineralizacji kośćca mogą prowadzić do złamań. I to do złamań, które mogą nastąpić pod wpływem niewielkich urazów.
  2. Prawidłowa czynność układu oddechowego. Pozycja pionowa znacznie poprawia upowietrznienie pęcherzyków płucnych. Prawidłowo upowietrznione pęcherzyki płucne to prawidłowe utlenienie wszystkich tkanek oraz profilaktyka infekcji dróg oddechowych. Źle uopowietrznione pęcherzyki to miejsce, gdzie z łatwością osadzają się drobnoustroje chorobotwórcze. Więc pionizacja zapobiega infekcjom dróg oddechowych.
  3. Prawidłowe funkcjonowanie układu krwionośnego. W pozycji pionowej serce i naczynia krwionośne działają zgodnie z fizjologią.
  4. Prawidłowe funkcjonowanie układu trawiennego. Dzieci, które samodzielnie nie chodzą mają bardzo często kłopoty z wypróżnianiem. Pozycja stojąca znacznie poprawia perystaltykę jelit i w związku z tym ułatwia prawidłowe wypróżnianie.
  5. Prawidłowe funkcjonowanie układu moczowego. Pozycja pionowa sprzyja odpływaniu moczu i zapobiega jego zaleganiu w drogach moczowych. A zaleganie moczu sprzyja infekcjom.
  6. Prawidłowe funkcjonowanie stawów. Pozycja pionowa zapobiega powstawaniu przykurczów w obrębie stawów biodrowych, kolanowych i skokowych. Poza tym chroni stawy biodrowe przed zwichnięciem.
  7. Zwiększenie siły mięśniowej. Podczas pionizacji (mimo że nazywa się ją pionizacją bierną) dzieci pracują swoimi mięśniami i przez to je wzmacniają. A silniejsze mięśnie to lepsze postępy w rehabilitacji.

A dobrostan psychiczny… Pionizacja pozwala na:

  1. Lepsze uczenie się. Przebywanie w pozycji leżącej pozwala na obserwacje sufitu. A w pionie widać wszystko. Można obserwować wszystkich członków rodziny, być z mamą w kuchni, gdy gotuje, w łazience gdy wrzuca pranie do pralki i cały czas zdobywać wiedzę o świecie.
  2. Znaczna poprawa nastroju. Pozycja pionowa znacznie poprawia humor dzieci. Wielokrotnie widziałam uśmiech na twarzach dzieci, gdy pierwszy raz zostają postawione w pionizatorze.

A więc stawiajmy nasze dzieci! 60 minut dziennie!

Po co są ortezy na kończyny dolne?

dr Małgorzata Brzozowska-Gilewska – lekarz – rehabilitacja medyczna

Ortezy na kończyny dolne są znakomitym narzędziem stosowanym w rehabilitacji. Pamiętam czasy kiedy ich nie było…Pamiętam buty ortopedyczne wykrzywione, zniszczone zgodnie z deformacją dziecka. Można było bez problemu na podstawie zniszczeń w obuwiu (bez podpisania) dobrać buty do właściciela.

Na szczęście teraz mamy ortezy i dobrze dobrane są narzędziem, które można wykorzystać w wielu sytuacjach.

  1. Są elementem przedłużającym czas terapii (zakładane po ćwiczeniach). Terapeuta w czasie terapii rozciąga wszystkie przykurczone struktury stopy a potem zakładając ortezy przedłuża czas swojego działania, gdyż w ortezach stopy są w prawidłowym ustawieniu. Nasze dziecko ma fizjoterapię trwającą 1h a potem można ją przedłużyć na czas przebywania w ortezach.
  2. Są dodatkową „ręką” fizjoterapeuty. Niektóre dzieci w trakcie ćwiczeń bardzo trudno jest ustawić w pozycji stojącej (a pozycja ta jest niezwykle potrzebna). Ortezy pomagają fizjoterapeucie (stabilizują nogi) i wtedy może on pracować nad wzmacnianiem mięśni tułowia w pozycji stojącej.
  3. Zapobiegają deformacjom stóp. Deformacje stóp zagrażają wszystkim dzieciom z zaburzeniami napięcia mięśniowego. U niektórych dzieci widać nieprawidłowe ustawienie stóp w pozycji leżącej i siedzącej, a u niektórych kiedy się spionizują. Wczesne zastosowanie ortez w tych przypadkach zapobiega rozwojowi deformacji stóp. Stopy możemy utrzymać w prawidłowym kształcie i ustawieniu.
  4. Zapobiegają deformacjom stóp i wspomagają mineralizację kości w czasie pionizacji w pionizatorze. Każde dziecko powinno mieć zakładane ortezy przed ustawieniem go w pionizatorze. Założenie ich do pionizacji zapobiega deformacjom oraz umożliwia optymalne ustawienie stawów względem siebie a przez to prawidłowy docisk powierzchni stawowych, który pozwala na lepszą mineralizację kośćca.
  5. Zapewniają stabilizację. Czasami zdarza się też taka sytuacja, że dziecko nie ma deformacji stóp ale ma problemy z równowagą, stabilnością w pozycji pionowej. Wtedy zastosowanie ortez przyspiesza proces chodzenia. Dziecko czuje się stabilniejsze i zaczyna chodzić.

Warto dodać, że ortezy na kończyny dolne są wspaniałym narzędziem TYLKO wtedy gdy są dobrze dobrane i dobrze wykonane. Jeśli chodzi o dobór ortez to musi odbyć się on w porozumieniu między lekarzem, fizjoterapeutą i ortotykiem. Niektóre dzieci wymagają ortez zupełnie sztywnych a niektóre miękkich a niektóre muszą mieć elementy miękkie  twarde (zależy od problemu). Ortezy powinny być również dobrze wykonane. Nie mogą zostawiać trwałych zaczerwienień i otarć. Gdy się pojawiają trzeba zgłosić to ortotykowi. Nie należy czekać, aż dziecko się przyzwyczai. Trzeba ortezy poprawić.

PODSUMOWUJĄC – ORTEZY NA KOŃCZYNY DOLNE (DOBRZE DOBRANE I WYKONANE) SĄ ZNAKOMITYM NARZĘDZIEM W REHABILITACJI.

O siedzeniu i siedziskach

dr Małgorzata Brzozowska-Gilewska – lekarz – rehabilitacja medyczna

Jak powinno siedzieć dziecko? Każde… Tak naprawdę – my dorośli również!

  1. Powinno siedzieć z prostymi plecami (nie powinny być okrągłe, nie powinno zjeżdżać z krzesła, kanapy).
  2. Symetrycznie na obu pośladkach (ciężar ciała powinien być rozłożony symetrycznie, szkodliwe jest siedzenie na jednym pośladku!).
  3. Całe stopy powinny być oparte o podłoże.
  4. Powinny być zachowane kąty proste w stawach stóp, kolanowych i biodrowych.
  5. Siad powinien być stabilny.

Jak osiągnąć to u dzieci z niepełnosprawnościami?

Poprzez zastosowanie odpowiednich siedzisk, dostosowanych do umiejętności dziecka. Siedzisko powinno być tak dobrane, żeby dziecko czuło się w nim komfortowo ale jednocześnie pozwoliło pracować tułowiu na tyle na ile dziecko jest w stanie.

Jakie są korzyści z prawidłowego siedzenia?

  1. Zapobieganie bocznym skrzywieniom kręgosłupa. W siadzie działa na dziecko siła grawitacji i gdy napięcie mięśni tułowia jest słabe, może to powodować boczne wygięcie kręgosłupa.
  2. Zapobieganie rozwojowi nadmiernej kifozy piersiowej (czyli nadmiernemu wygięciu kręgosłupa do tyłu w odcinku piersiowym, tzw. okrągłe plecy) oraz rozwojowi nadmiernej lordozy lędźwiowej (czyli nadmiernemu wygięciu kręgosłupa do przodu w odcinku lędźwiowym).
  3. Zapobieganie ciężkim, nawracającym infekcjom dróg oddechowych. Inaczej działa nasz układ oddechowy w siadzie, inaczej w leżeniu. W siadzie płuca są lepiej wentylowane, lepiej się oczyszczają z wydzieliny. Oczywiście zapobieganie skrzywieniu kręgosłupa jest jednocześnie zapobieganiem infekcjom. Skrzywiony kręgosłup powoduje nieprawidłowe ustawienie wszystkich narządów w klatce piersiowej ( w tym płuc ) i wtedy jest szansa na rozwój zapalenia w uciśniętym miejscu tkanki płucnej.
  4. Zapobieganie zwichnięciu stawów biodrowych. Siad na jednym pośladku (asymetryczny) powoduje nieprawidłowe ustawienie stawów biodrowych i ryzyko zwichnięcia.
  5. Znacznie poprawia zdolność do uczenia się. Prawidłowo usadzone dziecko może skupić uwagę na zdobywaniu wiedzy, gdyż nie musi poświęcać jej na „martwienie się”, czy zsunie się z krzesełka, straci równowagę. Źle usadzone dziecko w czasie nauki to jest jak, np. dorosły stojący na jednej nodze, trzymający się z ucho i jednocześnie powtarzający tabliczkę mnożenie ; ). Ciekawe, jak długo i jak efektywnie by to robił??? ; ).
  6. Inna perspektywa widzenia świata. Dziecko leżące najczęściej widzi sufit, a tam nic ciekawego się nie dzieje. Dziecko siedzące widzi wszystko – mamę sprzątającą, gotującą, biegające rodzeństwo. Z takich obserwacji uczy się dużo o świecie.
  7. Zadowolenie i uśmiech dziecka. Świat jest ciekawy i pełen niespodzianek ; ).

I tak na koniec.

Siedzisko musi być dobrze dobrane do dziecka. Musi być dostosowane do jego wymiarów ( nie może być za duże ani za małe). Powinno być dostosowane do umiejętności ruchowych dzieci (jedne dzieci potrzebują więcej wsparcia, drugie mniej). Powinno mieć blacik ( na blaciku można się oprzeć łokciami – wtedy łatwiej pracować tułowiem w siadzie, oraz można na nim położyć zabawki lub pomoce do nauki). Przed zakupem siedziska powinna nastąpić przymiarka, najlepiej w obecności specjalisty (lekarza, fizjoterapeuty).

Zrób książkę manipulacyjną dla dziecka

KSIĄŻECZKI MANIPULACYJNE DLA MAŁYCH I DUŻYCH DZIECI

Na pewno spotkaliście się z tymi zabawkami. Może pod nazwą książeczki manipulacyjne, sensoryczne, dotykowe. Wszystko to wspaniały pomysł na terapię widzenia w domu. Razem z nami możecie przygotować książeczkę manipulacyjną z filcu.

KSIĄŻECZKI MANIPULACYJNE – BARDZIEJ KSIĄŻKI CZY ZABAWKI?

Książeczki manipulacyjne mają znacznie więcej cech i tym samym zalet zabawek. Jednak zabawek ubranych w formę książek. I to jest kluczowe. Dlaczego? Forma książki jest nie tylko wygodna do zabawy, sprzątania, czy przenoszenia, ale też wyrabia w dziecku MIŁOŚĆ DO KSIĄŻEK. Jak? Oswajając z ich konstrukcją.

Dziecko bawiące się swoją ulubioną książeczką manipulacyjną zakoduje, że książka to przyjemność, przygoda, niespodzianka, piękno, zabawa.

Ale też oswoi czynność przekładania kartek. Możecie mi nie wierzyć, ale pewnego dnia dojdziemy do miejsca, w którym wielu ludziom nie będzie chciało się przewracać stron, bo będą woleli machnąć palcem, dmuchnąć, czy może nawet spojrzeć na elektroniczny ekran.

JAKIE ROLE MOGĄ PEŁNIĆ FILCOWE KSIĄŻECZKI?

• WYCISZAJĄCĄ w przypadku, gdy dziecko jest pobudzone, a czeka je drzemka, nocne spanie, czy czynność wymagająca koncentracji.
• ZABAWIAJĄCĄ w chwili, gdy potrzebujemy czasu na wysłania maila / wstawienie obiadu i chcemy by dziecko zajęło się samo sobą.
• TERAPEUTYCZNĄ gdy dziecko cierpi na jakiś deficyt, na przykład małej motoryki i musimy z nim ćwiczyć.
• ROZWIJAJĄCĄ gdy wykorzystujemy książeczkę jako wsparcie dla naturalnego rozwoju dziecka w konkretnym wieku (np. kierując się fazami wrażliwymi).
• EDUKACYJNĄ, jeśli wybierzemy książeczkę, która jest jednocześnie pomocą naukową jak np. SMART BOOK.
• WSPIERAJĄCĄ PRAKTYCZNE UMIEJĘTNOŚCI, np. przechodzenie przez ulicę, nauka zegara, wiązanie buta.
• INTEGRUJĄCĄ – wspólna zabawa, czy gry, to świetny sposób na spędzenie czasu z rodzeństwem, rodzicami, dziadkami, rówieśnikami.

Książeczka ma na celu rozwijanie koordynacji oko-ręka, celowanie pod kontrolą wzroku, rozpoznawanie i dobieranie obiektów pasujących z pośród kilku obiektów.

Małpki uwielbiają banany – banana można wypchać, aby dodatkowo stymulował zmysł dotyku np. folią ratunkową, fasolą, pestkami itp. Jeżeli decydujemy się na wypchanie banana trzeba uszyć go w większym rozmiarze. Wymiary książeczki, którą szyję to 21×21 cm.

Pieski lubią kości – kość można również zrobić sensoryczną. Warto, aby w środku znajdowały się inne rzeczy niż zostały umieszczone w bananie dla małpki.

Króliczki jedzą marchewki – pomarańczowe, szeleszczące, miłe w dotyku.

A słonik ma duże uszy – dzięki, którym robi do dziecka “Akuku”. Szyjąc takiego słonika trzeba pamiętać, aby zrobić odpowiednio duże uszy. Muszą one zakrywać oczy. Oczy zrobione z rzepów.

Jest też kotek – który uwielbia bawić się w chowanego – zakrywa oczka długimi uszami.

Fruwający motylek – lubi chować się w kwiatach. Motylek ćwiczy chwytanie średnich obiektów pod kontrolą wzroku oraz podążanie wzrokiem.

Zielona żabka chętnie przekąsi jakąś muchę.

Wszystkie elementy możecie złożyć w książeczkę.

Pomysł i realizacja Oliwia Ogieniewska, terapeuta widzenia słabowidzących, terapeuta integracji sensorycznej
Udanej zabawy!

 

Jak samemu zrobić zabawkę dla dziecka?

Zabawką może być prawie wszystko – wystarczy uruchomić swoją wyobraźnię i pomyśleć o tym, co zainteresuje nasze dziecko.

Wykorzystać można rozmaite materiały:

  • rozmaite pudełka, opakowania;
  • błyszczące, szeleszczące folie;
  • korale, guziki;
  • dzwoneczki;
  • ciekawe fakturowo i wizualnie kawałki tkanin;
  • kawałki sznurków, tasiemek, gumki;
  • fasola, gorczyca, ryż;
  • inne ciekawe, nietypowe przedmioty jak np. zmywaki do naczyń, korki od butelek, piłeczki pingpongowe, bransoletki, tubki, rurki…

Nasze pomysły na zabawki manipulacyjne dla dzieci słabowidzących ze złożonymi niepełnosprawnościami.

Pomysł i realizacja: Irena Kuczborska, Psycholog dziecięcy, Wczesne wspomaganie rozwoju
Stowarzyszenie Rodziców i Przyjaciół Dzieci Niewidomych i Słabowidzących „Tęcza”,
Poradnia Kompleksowej Diagnozy, Wczesnej Edukacji, Terapii i Rehabilitacji dla Małych Dzieci Niewidomych i Słabowidzących w Warszawie

Jak zrobić prostą grzechotkę dla maluszka prowokującą do patrzenia? To proste. Przez to, że jest ona z jednej strony błyszcząca, z drugiej przywołuje uwagę wzrokową kontrastowym schematem twarzy, możemy ją wykorzystać do codziennej terapii dziecka słabowidzącego. Do zrobienia zabawki potrzebujemy okrągłego pudełka po serkach topionych, 2 płyt CD, materiałów do oklejenia (papier, pianka, filc), oczy( można je też narysować), pomponik jako nos, dzwonki/koraliki do wypełnienia grzechotki, kolorowe taśmy do oklejenia, taśma klejąca dwustronna, nożyczki. Oczywiście pamiętamy, że zabawa tylko pod nadzorem osoby dorosłej.

Tablica z elementami wyniesionymi na piłeczkach pingpongowych, przez to nasze elementy zyskują trzeci wymiar który “wyrywa się ” do małych rączek. Do jej przygotowania potrzebujemy: arkusza tektury, papieru do oklejenia, 3 piłeczek ping-pongowych, płyty CD, korale choinkowe, guziki (jeden na stopce), taśma klejąca dwustronna, cienka gumka, ostry nożyk, szydełko, przyrząd do zrobienia dziurek. Oczywiście pamiętamy, że zabawa tylko pod nadzorem osoby dorosłej.

Prezentujemy Wam jak samodzielnie wykonać zabawki, które pobudzą dziecko do podstawowej manipulacji i sprowokują do elementarnej koordynacji wzrokowo-ruchowej. Dzisiaj najprostsza tablica, powinna być wyrazista wzrokowo i każdy ruch dziecka rączką czy nóżką powinien dawać konkretny efekt dotykowy i słuchowy. Nie może być na tym etapie zbyt złożona (tutaj 2 elementy), tablice prezentujemy w optymalnej dla eksploracji pozycji ułożeniowej. Do przygotowania zabawki potrzebujemy arkusz tektury, jaskrawy papier fakturowy do oklejenia, dzwonki janczarki, koc ratunkowy, cienką gumkę, taśmę dwustronną, ostry nożyk/nożyczki. Oczywiście pamiętamy, że zabawa tylko pod nadzorem osoby dorosłej.

Proponujemy Wam wykonanie podświetlanej tablicy – grzechotki.
Taki duży podświetlony obiekt przywołuje uwagę wzrokową i prowokuje dziecko do wyciągania do niego rąk. Nawet jeśli dziecko szarpnięciem zerwie jajo z tablicy, to nic nie szkodzi bo możemy zabawkę szybko naprawić!
Oczywiście zabawa tylko pod opieką osoby dorosłej.

Do zrobienia zabawki potrzebujemy arkusza tektury, błyszczącego papieru/folii do oklejenia, łańcuch lampek LED, jaja z jajek niespodzianek, koraliki/dzwonki do ich wypełnienia, kółka wycięte z tektury falistej, taśma montażowa, taśma klejąca dwustronna, 2 trytki (opaski zaciskowe), nożyczki, przyrząd do robienia dziurek. Patrzcie jak świeci!

Proponujemy Wam wykonanie samodzielnie tablicy dotykowej z elementami, które dziecko może wyciągnąć.

Do jej zrobienia wykorzystuję piankowe papiloty, które mają kształt kwiatków. I od razu mamy przed oczami nasze tęczowe dzieci, które z wielką determinacją zrywają kwiatki dla mamy… specjalnie nasączyłyśmy papiloty perfumami i każdy kwiatek był jeszcze dodatkowo obwąchany! Do zrobienia tablicy potrzebujemy arkusza tektury, papieru do oklejenia, pianki, papiloty, koc ratunkowy, skrawki materiału, taśma klejąca dwustronna, klejownica, ostry nożyk. Oczywiście pamiętamy, że zabawa tylko pod nadzorem osoby dorosłej.

 

Zapraszamy na kasz kanał na YouTube www.youtube.com/feed/my_videos

Jak widzi moje dziecko?

Im wcześniej bodźce wzrokowe pobudzają układ nerwowy dziecka, tym szanse na osiąganie kolejnych etapów rozwoju widzenia są większe.

Zbadanie wzroku małemu dziecku, dziecku ze złożoną nie­pełnosprawnością, albo takiemu, które nie posługuje się mową, jest trudnym zadaniem. Tęcza jest jednym z nielicz­nych miejsc, gdzie okulista, a potem terapeuta widzenia, oceni jak dziecko, mające różne dodatkowe problemy, radzi sobie z widzeniem.

Od wielu lat współpracuje z „Tęczą” okulistka dr Alicja Kraw­czyk (specjalista z II st. specjalizacji w zakresie okulistyki dziecięcej). W gabinecie okulistycznym badane są: niemow­lęta i małe dzieci, których rodzice zaniepokojeni są rozwo­jem widzenia, dzieci z różnego rodzaju niepełnosprawnością, w tym z zespołem Downa, dzieci ze spektrum autyzmu oraz osoby ze sprzężoną niepełnosprawnością np. z mózgowym porażeniem dziecięcym.

Gabinet okulistyczny przy ul. Kopińskiej 6/10 wyposażony jest w niezbędny sprzęt diagnostyczny do zbadania ostrości wzroku, dna oka i szczegółowych funkcji wzrokowych oraz różne testy diagnostyczne.

Okulista może zastosować elementy tzw. funkcjonalnej oceny widzenia (badanie ostrości widzenia bez ingerencji w samo oko), przy której wykorzystuje testy preferencyjne stworzone przez fińską okulistkę dr Leę Hyvarinen. Po­zwala to na określenie ile dziecko widzi i czy są powody do niepokoju.

Dokładniejszą diagnozę, a w dalszej kolejności, program wspomagania rozwoju widzenia, uzyskamy u terapeuty wi­dzenia (tyflopedagoga ze specjalizacją „rehabilitacja wzro­ku”). Taka diagnoza powinna zostać przeprowadzona na tle całości rozwoju dziecka (diagnoza psychologiczna), w opar­ciu o diagnozę medyczną. Do diagnozy funkcjonalnej nie­zbędne są odpowiednie pomoce i testy; wymaga ona dłuż­szego czasu. Ważna jest spokojna atmosfera, zapewnienie dziecku poczucia bezpieczeństwa.

Podczas funkcjonalnej oceny widzenia terapeuta sprawdza: zasięg widzenia, fiksację, motorykę gałek ocznych, możliwo­ści w zakresie koordynacji wzrokowo-ruchowej i manipulacji złożonymi obiektami z kontrolą wzrokową, pole widzenia, funkcjonalną ostrość wzroku, czyli jakie najmniejsze obiekty dziecko jest w stanie zauważyć i z jakiej odległości; wrażli­wość na kontrast.

Wspomaganie rozwoju widzenia. Terapia widzenia jest najbardziej skuteczna wówczas, gdy zostanie rozpoczęta jak najwcześniej, najlepiej w pierwszych miesiącach, a nawet pierwszych tygodniach życia dziecka. Warunkiem wczesnej terapii jest wczesne rozpoznanie oku­listyczne i możliwość przeprowadzenia funkcjonalnej oceny widzenia. Nawet u dziecka, które posiada choćby nawet bardzo małe możliwości wzrokowe (np. poczucie światła lub możliwość wzrokowego wykrycia obecności przedmiotu w bliskiej odległości od oczu) można rozwijać funkcje wzro­kowe. Kluczową sprawą jest czas rozpoczęcia stymulacji wzroku. Im wcześniej bodźce wzrokowe pobudzają układ nerwowy dziecka, tym szanse na osiąganie kolejnych etapów rozwoju widzenia są większe.

Informator dla rodziców dzieci z niepełnosprawnościami

“Jestem mamą. Nie rehabilitantką. Jestem tatą. Nie terapeutą.”

Publikacja elektroniczna w formacie PDF. Kliknij tu, by ją przeczytać.

Jak dobrać dziecku okulary?

Przed ukończeniem przez dziecko 3 roku życia warto zbadać mu wzrok. Jeśli okaże się, że Twoje dziecko potrzebuje korekcji wady wzroku, ważny jest wybór dobrych okularów.

Nasz ruchliwy maluch może nie chcieć chodzić w okularach, mogą mu przeszkadzać, drażnić, ograniczać. Jak sobie poradzić z tym problemem i jakie powinny być idealne okulary dla malucha?

  1. Wytrzymałe, dobrze chroniące oczy.
  2. Bezpieczne, odporne na uderzenia, złamania, a więc miękkie, zrobione z odpowiedniego tworzywa (plastikowe/gumowe).
  3. Szkła odporne na zarysowanie.
  4. Dobrze dopasowane do wielkości głowy dziecka, nie mogą być za duże, ani za małe.
  5. Szkła powinny obejmować całe pole widzenia, dziecko nie powinno móc patrzeć spod okularów lub ponad nimi.
  6. Wygodne, dające komfort: nie mogą uciskać uszu, konieczne są odpowiednio miękkie zauszniki lub tasiemka.
  7. Nie mogą uciskać noska, nie mogą się zsuwać z noska; konieczne są odpowiednio dobrane silikonowe „noski” zabezpieczające przed spadaniem.
  8. Ciekawe kolorystycznie dla dziecka.

konsultacja: terapeuta widzenia z Poradni Tęcza, 2013

Usprawnianie widzenia dzieci w wieku 0-1 rok życia

Jolanta Białoskórska

Do końca pierwszego roku życia małe dziecko potrafi zlokalizować wzrokiem obiekt w różnych obszarach pola widzenia, sięgać po niego ręką i manipulować nim pod kontrolą wzroku.
Potrafi również wykorzystać swoje możliwości wzrokowe do poznawania otaczającego je świata i porusza się w kierunku zauważonych bodźców.
Przy osłabionym widzeniu bodźce dostarczane przez otoczenie mogą być niewystarczające do tego, aby zaistniało funkcjonowanie wzrokowe. Dobrze jest wtedy zwiększyć kontrast, zmniejszyć odległość, dodać dodatkowe oświetlenie, wprowadzić obiekty swiecące. Starajmy sie zachęcać dzieci do patrzenia jak najwcześniej i róbmy to we wszystkich obszarach aktywności naszego malucha. Jednym z pierwszych sygnałów świadczących o problemach z widzeniem jest brak reakcji na twarz mamy z odległosci ok. 20 cm.
Spróbujmy:

  • nałożyć na twarz intensywny makijaż (wyostrzamy w ten sposób kontrast);
  • oświetlić twarz dodatkowym światłem latarki lub lampki;
  • przesuwać twarz w różne obszary pola widzenia mówiąc w tym czasie do malucha;
  • dotykać swojej twarzy reką dziecka.

Inny niepokojący sygnał to brak zainteresowania swoimi rączkami i nóżkami.
Spróbujmy:

  • założyć na dłonie i stopy kolorowe skarpetki, rękawiczki, kawałki kolorowego materiału;
  • podnosić ręce i nogi dziecka tak, aby mogło je zobaczyć;
  • przyczepić do dłoni i stóp małe dzwoneczki;
  • dotykać dłoni i stóp podczas pokazywania ich maluchowi.

Kolejny problem dzieci słabowidzących, to brak zainttresowania zabawkami.
Spróbujmy:

  • zastosować jaskrawe, kontrastujące z otoczeniem zabawki (jasna zabawka na ciemnym tle, ciemna zabawka na jasnym tle);
  • pomóżmy uchwycić zabawkę w jedną, a później w dwie rece w linii środkowej ciała;
  • pomóżmy skierować wzrok w stronę zabawki przy pomocy dźwięku;
  • pokazujmy świecące w ciemnym pomieszczeniu obiekty (gumowe zabawki podświetlane latarką, zabawki z tworzywa odblaskowego, zabawki świecące w lampie ftuorescencyjnej).

Nasza pociecha powinna korzystać ze wzroku podczas czynności pielęgnacyjnych, jedzenia.
Spróbujmy:

  • podczas ubierania i rozbierania pokazywać dziecku śpioszki i kaftaniki w stymulujące wzrok wzory (kontrastowe kratki, paski, kropki, zygzaki);
  • podczas kapieli powrzucać do wody kolorowe zabawki i pokazywać je maluchowi;
  • rozwiesić na sznurkach nad wanną folie odblaskowe, oświetlać je latarką, szeleścić nimi;
  • myć dziecko gąbką w kolorze kontrastującym z kolorem skóry;
  • pokazywać dziecku, co je (pokazujmy całe jabłko – zanim je zatrzemy, całego banana – zanim go rozgnieciemy);
  • pokazywać z czego je (biała kaszka w czarnej miseczce, czekoladowy budyń w białej);
  • zainteresować malucha błyszczącą łyżeczką, butelką w pokrowcu w czarno-białe wzory).

Rehabilitacja ruchowa i wszelkie ćwiczenia fizyczne nie mogą odbywać się bez patrzenia przez dziecko na to, co dzieje się z jego ciałem.
Spróbujmy:

  • układać pociechę na kolorowych matach uszytych z jasnych i ciemnych kawałków materiałów o różnorodnej fakturze;
  • stosować kontrastujące kolorem z podłożem i ciałem piłki, wałki;
  • zaznaczać intensywnymi, kontrastowymi kolorami poszczególne części ciała.

Orientacja w małej przestrzeni przy udziale osłabionego wzroku.
Spróbujmy:

  • ograniczyć przestrzeń tak, aby dziecko czuło się w niej bezpiecznie, aby mogło jej dotknąć ze wszystkich stron (boki, góra, od strony nóżek i głowy);
  • zastosować punktowe światła w różnych miejscach łóżeczka (np. lampki choinkowej);
  • zawieszać kontrastowe zabawki tak, aby dziecko mogło je dotknąć.

Orientacja w dużej przestrzeni przy udziale osłabionego wzroku.
Spróbujmy:

  • oznaczyć jaskrawą taśmą brzegi stołu, biurka;
  • położyć na jasnej podłodze ciemny, jednolity dywan, na ciemnej podłodze – jasny;
  • zastosować dodatkowe oświetlenie w rogach pokoju.
  • podchodzić z dzieckiem do obiektów, wspólnie dotykać ich, mówiąc o nich.

Jeżeli nasz maluch widzi światło, możemy czasem włączyć do jego sposobu poznawania świata przy pomocy dotyku, słuchu, smaku, węchu, poznawanie przy pomocy wzroku.
Spróbujmy:

  • rozbudzić intuicyjne poczucie światła (zabawa jasno – ciemno);
  • pokazywać różnokolorowe światła latarki w różnych obszarach pola widzenia;
  • łączyć dźwięk ze światłem (np. włączamy ulubioną pozytywkę i zapalamy światło, pozytywka przestaje grać, gaśnie światło);
  • łączyć ruch ze światłem (np. kołyszemy dziecko na kolanach, zapalamy światło, przestajemy kołysać – światło gaśnie);
  • bawić sie odblaskami np. z folii aluminiowej, łączyć to z szelestem, dotykiem;
  • podświetlać latarką gumowe, piszczące zabawki;
  • wykorzystywać zabawki świecące w lampie fluorescencyjnej;
  • układać ciemne zabawki na podświetlanym blacie.

Pamiętajmy, że podczas wszystkich zabaw, czynności pielęgnacyjnych i ćwiczeń obserwujemy reakcje wzrokowe dziecka. Czasem może to być odwrócenie głowy, uśmiech, uspokojenie, pobudzenie. Najważniejsze we wszystkich ćwiczeniach jest to, aby nastąpiło poczucie bodźca wzrokowego, aby dziecko zrozumiało, że może patrzeć, że przesuwając oczy lub odwracając głowę może zobaczyć to, co pojawia się przed nim, z boku, wyżej, niżej.
Dzieci, zależnie od stopnia uszkodzenia wzroku, mogą widzieć światło, odblaski, kontrastowe obiekty, duże obiekty, mogą widzieć cały przedmiot lub tylko jego fragment. Nie wiedząc, że tyle widzą, często nie wiedzą, że mogą cokolwiek zobaczyć. Olbrzymia rola rodziców, to zainteresowanie swojej pociechy patrzeniem, pokazanie, że we wszystkim co robimy może uczestniczyć wzrok. Jest to wstęp do dalszych ćwiczeń z zakresu usprawniania widzenia.

Dziecko bawi się prezabawką

Obejrzyj film z dzieckiem, które bawi się prezabawką.

Dla rodziców naszych najmłodszych podopiecznych zorganizowaliśmy warsztaty „Jak samodzielnie zrobić pierwszą zabawkę dla dziecka?” – zabawkę interesującą wzrokowo, aktywizującą dziecko, wspierającą rozwój malucha.

Powstały zabawki o wiele ciekawsze od tych kupionych w sklepie. To może być znakomity prezent pod choinkę! Rodzice bardzo się zaangażowali w robienie zabawek dla swojego dziecka i znacznie poszerzyli swoje umiejętności techniczne. Mamy sygnały, że nowymi zabawkami maluchy bawią się z wielką pasją!

Efekty pracy można zobaczyć poniżej. Kliknij na zdjęciu, by obejrzeć jego powiększoną wersję.

Warsztaty zorganizowane zostały w ramach projektu „Wsparcie dzieci z niepełnosprawnością wzroku poprzez prowadzenie zajęć rehabilitacyjnych i usamodzielniających oraz konsultacji i szkoleń dla rodzin”, finansowanego ze środków m. st. Warszawa.