Poznajcie historię Pana Samochodzika z ośrodka SOKRATES na Leonarda.
Mam 13 lat, przejechałem 550 tysięcy kilometrów, jestem już bardzo stary. Wszystkie możliwe części zostały mi już wymienione, niestety nie na długo to mi wystarczy. Ledwo zipię.
Dziennie robię po 150 km aby dowieść naszych podopiecznych do ośrodka SOKRATES na zajęcia i rehabilitację. Jeśli mnie zabraknie 12 podopiecznych Stowarzyszenia zostanie skazanych na pozostanie w domu, zostaną pozbawieni codziennych zajęć, rehabilitacji i spotkań z przyjaciółmi, dzięki którym mogą się śmiać i miło spędzać dzień, a ich rodzice w tym czasie mogą iść do pracy lub zwyczajnie troszkę odpocząć.
Potrzebny jest mój następca, nowy środek transportu. Poszukujemy samochodu do transportu osób niepełnosprawnych z windą.